Waga miło pokazała cyfry o których już dawno zapomniałam... -5kg zeszło w ciągu 10 dni
Jeść mi się nie chce ... niestety mam zachciewajki.... mam chcice nawet na mięso... ehh
Rano produkcja soczku z warzyw zakupionych na targu...
Sok marchwiowo-jabłkowy jest pysznyyyy... mniammm
Kochani postanowiłam że dziś kończę i przechodzę na zdrowe ;)
Uważam że 11 dni to i tak ślicznie ...
Za tydzień mam imprezę więc czas zacząć przejście na zdrowe....
Podsumowanie:
- waga ślicznie spada co 2 dni raczej gwarantowany spadek
- mega moc można spokojnie wysprzątać wszystko na co nie miało się ochoty i siły
- zaczynasz spokojniej myśleć i inaczej patrzysz na świat i na jedzenie...
- nie wierzysz już reklamą... wiedząc że to co naturalne jest zdrowe
- żaden cud batonik nie zastąpi Ci obiadu... itd
- zaczynasz dostrzegać wielką moc warzyw ( ile dają energii)
Jeśli ktoś się namyśla czy warto moja odpowiedź brzmi stanowczo tak!
A najlepiej pozostać jak najdłużej bo wtedy waga idzie jak szalona w dół i samopoczucie coraz lepsze
Ja byłam na 100% na oczyszczaniu wg Ewy Dąbrowskiej nic nie podjadałam z poza listy bo wiem że niestosowanie się sprawia że głód wraca momentalnie i przerywa się oczyszczanie...
Pozdrawiam
Marcheweczka