niedziela, 14 lipca 2013

80/10/10

Zaczynam rozumieć dlaczego ludzie tak doceniają jedzenie metodą 80/10/10.
Jestem początkująca... ale już mi się mega podoba...bo;
-jest sezon owocowo-warzywny i wiem że dostarczam dużo witamin
-owoce nie są w tym roku super tanie ale stwierdzam że lepiej kupić owoce i warzywa niż jakieś niepotrzebne duperele na które nie raz się kusiłam przez tzw. promocje
-owoce mnie sycą
-na kolacje robie coś gotowanego co mnie zasyca i już nie podjadam...!np ziemniaki, albo kalafior albo bób itp
- nie myśle dużo o jedzeniu-gdy jestem poza domem pakuje owocki do pojemnika nie dopuszczając żebym była głodna
-jem ile chce ale bez przejadania się
-więcej się ruszam żeby spożytkować wolny czas
O dziwo chudnę!


Mam coraz mniej zachciewajek.

Mam pytanie czy znajdę książkę dr Grahama 80/10/10 w języku polskim?
zakupy
 koktajl z arbuza i bananów
 obiado-kolacja
koktajl malinowo-bananowy
obiado-kolacja; makaron z sosem grzybowym
szejk jagodowo-bananowy




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz