że nie zdążę...
Na szczęści pewne sytuacje w życiu sprawiły że przejrzałam na oczy...
już nie gonię nie spieszę ale również nie czekam na Święta bo nastrój Świąteczny już jest :)
Dlaczego o tym nie pomyślałam?
Przecież tu nie chodzi o te placki, ryby itd tylko ten nastój gdzie wszyscy sobie pomagają i sprawiają drobne przyjemności...
Wspólne robienie ciastek, pierników,
wspólne obdarowywanie małymi prezentami ( fascynujące i miłe reakcje zaskoczenia)
to jest to ;))))
Magią świąt jest MIŁOŚĆ jak również PRZEBACZANIE....